czwartek, 31 stycznia 2013

Londyn ☀

W poniedziałek (28 stycznia) wróciłam z kilkudniowej wycieczki rodzinnej do Londynu.
Można pomyśleć, że kiepski odpoczynek jechać w zimę ale po tegorocznym udanym wyjeździe do Rzymu (który opiszę w innej notce) postanowiliśmy zaryzykować i lecieć.

Londyn

Stolica Wielkiej Brytanii, położony jest w południowej Anglii nad Tamizą, 64 km od jej ujścia do Morza Północnego. Pod względem liczby mieszkańców Londyn jest jedną z największych aglomeracji miejskich świata. Aglomeracja miejska (ze strefą podmiejską rozciągającą się w promieniu 72 km od centrum Londynu) skupia około 12,3 mln mieszkańców (tj. ponad 1/5 ogółu ludności Wielkiej Brytanii), rozciąga się na 1607km. Burmistrzem miasta jest Boris Johnson. 

To była taka krótka książkowa informacja a mieście.
Ale nie tworzę tej notki po to byście czytali coś co można bez problemu znaleźć w internecie.
Chciałabym opisać swoje odczucia związane z tym miastem.

Hotele

Wybierałam hotel z strony Booking.com. Bez problemu wyszukujemy hotele w wybranych przez nas kryteriach. Ja wybierałam hotele 3 gwiazdkowe , ponieważ jest to zazwyczaj dobry standard a nie drogi luksus. Internet, duży pokój, śniadanie - wszystko wydaje się super to rezerwacja i jedziem.
Rzeczywistość okazała się całkiem inna.
Gdy weszliśmy przez skrzypiące drzwi do śmierdzącego pokoju chcieliśmy wiać.
Ale wszystko zapłacone więc trzeba dotrwać.
  Jedynym plusem okazało się miękkie łóżko , w którym zapadałam się po całodniowym zwiedzaniu.

Nie mówię oczywiście, że każdy hotel tak ma. Akurat ja na taki trafiłam. Chciałabym podsumować :
  • 3 gwiazdkowe hotele w Londynie to jak u nas 1 gwiazdkowe lub motel
  • W starszych hotelach umywalki w łazience posiadają dwa oddzielne krany na zimną i ciepłą wodę nie łącząc się ze sobą. Trzeba przekładać ręce raz tu raz tam.
  • Nie radzę zostawiać w pokoju cennych rzeczy, ponieważ sprzątaczki mogą sobie coś 'wypożyczyć'
  • Należy przygotować się na hałas bo nawet w spokojnej dzielnicy samochody jeżdżą 24h/dobę.

Ludzie

I tutaj wielki +.
Wszyscy bardzo sympatyczni, pomagają w miarę możliwości.
Więc nie przejmujcie się gdy kiepsko składacie angielskie zdania. Wystarczy, że powiecie ' tagi ' i większość zrozumie , tak jak ja to robiłam :)
Dużo Polaków. Podczas 4 dniowej wizyty w Londynie spotkałam powyżej 4. Czy to w sklepie, restauracji a nawet jako kierowca.

 Transport

Jak widać. Bardzo rozbudowany.
Chociaż wbrew pozorom bardzo łatwo się w tym połapać.
Stacje są wyraźnie oznaczone więc jak idziesz sobie ulicą nie sposób ich przegapić.
Kolory bardzo ułatwiają sprawę.
Przed wyruszeniem w podróż warto zaopatrzyć w mini mapę metra.
Bilety można kupić na każdej stacji w automatach lub w kasie.
Mamy do wybory całodniowe, jednorazowe i jakieś tam jeszcze.
(Automaty mogą być w języku Polskim)
Bilety, nawet ulgowe, są dość drogie. W przeliczeniu na złote ( razy 5 ) to nawet 15 zł !
Więc jeśli masz parę w nogach to zdecydowanie polecam zwiedzanie piesze.
My wykupiliśmy bilet tylko raz gdy chcieliśmy pojechać do oddalonego (aż na Stratford) centrum handlowego.

 Sklepy

Mówi się , że jedzie się do Londynu na zakupy.
I tu się zgadzam. Może nie przez ceny , bo rzadko zdarzają się tańsze (choć czasem na SALE) ale przez wybór sklepów i ich zawartość.
Główna ulica handlowa - Oxford Street.
Idziemy nią i mijamy z 4 sklepy H&M , tyle samo sklepów ZARA , TOPSHOP, PRIMARK ale też bardziej luksusowe jak SWAVORSKI, GAP i wiele wiele innych.
Ja zakochałam się właśnie w PRIMARKu jak i w Urban Outfitters.
Dla wtajemniczonych jest jeszcze jedna o wiele mniejsza ulica handlowa Carnaby Street, na której można znaleźć takie sklepy jak VANS, DR MARTENS, PEPE JEANS, DAVID & GOLIATH i kilka innych.
Aby się dostać do największego centrum handlowego Westfield należy wysiąść na stacji Stratford i obrócić się w lewo ;). 4 piętra czystych zakupów.
Jeśli chodzi o supermarkety bez problemu można zrobić spożywkę w TESCO.

 Jedzenie

Jeśli nie lubisz jajek lub jesteś wegetarianinem to masz kiepsko.
O to codzienny widok
Jajeczko, kiełbaski , bekon i fasola.
Bleee.
W moim hotelu jadłam płatki na mleku i od czasu do czasu jajko.
Jeśli chodzi o restauracje to dużo jest z możliwością palenia sziszy, dużo fast foodów i pizz.
Całkiem smaczny wybór makaronów jest w Spaghetti House *czy jakoś tak.
Ciężko zjeść porządny (i dietetyczny) obiad.

  Zwiedzanie

Wszyscy znają słynny Big Ben jak i London Eye lub Tower Bridge.
Mimo, że główną atrakcją są właśnie sklepy , to grzech pojechać do Londynu i nie zobaczyć najciekawszych i najpiękniejszych miejsc.

Polecam także zainwestować w bilet do Madame Tussauds, gdzie można zobaczyć figury woskowe znanych gwiazd, jak i przeżyć ścieżkę strachu i zobaczyć film 4D.

PODSUMOWUJĄC

Londyn jest naprawdę pięknym miejscem, w którym możemy dostać wysokiej jakości ubrania i buty jak i zobaczyć ciekawe miejsca lub wejść do darmowych muzeów.
Komunikacja jest łatwa, ludzie mili a klimat (stworzony między innymi przez czerwone budki telefoniczne i czerwone dwupiętrowe autobusy) niepowtarzalny.
Wyjeżdżając natomiast trzeba zaopatrzyć swój portfel w dużą ilość pieniędzy bo ciągle się czegoś chce :)

Przydatne linki



sobota, 12 stycznia 2013

Makaron z dipem marchewkowym i krewetkami

Zupka zrobiona przez mamę , pyszna warzywna.
Drugie danie , no nie nic nie ma !
Co serek wiejski z marchewką ?
O <żarówka się zapala> MARCHEWKA.
I do tego jakieś białko by się przydało. Co mamy w zamrażarce?
Krewetki ? Można zaryzykować.

Makaron z dipem marchewkowym i krewetkami

Składniki
  • makaron (najlepiej razowy)
  • krewetki królewskie*
   Dip
  • 4 duże marchewki
  • jogurt naturalny
  • pieprz cayenne, imbir, papryka ostra,
  • syrop z agawy
Makaron gotujemy al dente.
Krewetki podsmażamy na patelni przez 5-10 minut na wolnym ogniu.
Przygotowujemy dip.
Marchewki obieramy, kroimy w grube plasterki i gotujemy do miękkości (ja przygotowałam w parowarze).
Następnie mielimy na gładką masę blenderem (najlepiej ręcznym).
Dodajemy przyprawy , około 100 g jogurtu naturalnego i odrobina syropu z agawy lub innego słodzika.
Dip najlepiej smakuje zmrożony.
Podajemy wszystko razem w głębokim talerzu.
* Jeśli krewetki są z ogonkami , raczej nie powinno się ich jeść. Choć szczerze mówiąc , nie wiedząc - ja zjadłam.

 


 

    Krewetki

 Krewetki są bogatym źródłem pełnowartościowego białka. Zawierają, podobnie jak wszystkie frutti di mare (owoce morza) i ryby morskie, wiele cennych witamin z grupy B, oraz niezwykle cenny selen (jeden z głównych antyoksydantów), a także: miedź, magnez, potas i fosfor. Są także niskokaloryczne, co sprawia, ze często pojawiają się na stołach osób dbających o zdrowie i szczupłą sylwetkę. W przeciwieństwie do innych pokarmów bogatych w cholesterol, owoce morza charakteryzują się również niską zawartość tłuszczów nasyconych.           

 

niedziela, 6 stycznia 2013

GRANAT i nie wiadomo czemu tarta warzywna

GRANAT zwany jest owocem życia.

Granat chroni serce oraz prostatę poprzez działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne i chemoprewencyjne (przeciwrakowe).

Polifenole granatu przeciwdziałają:
  • miażdżycy naczyń oraz chorobom układu sercowo - naczyniowego,
  • starzeniu się komórek, jak również demencji i chorobie Alzheimera
  • przewlekłym procesom zapalnym
  • nowotworom, szczególnie rakowi prostaty
Badania kliniczne potwierdzają, że u pacjentów cierpiących na raka prostaty regularne picie tego napoju czterokrotnie opóźnia przyrost wartości PSA - głównego wskaźnika postępu tej choroby. Najnowsze wyniki badań dowodzą, że granat (owoc na prostatę) może pomóc nawet w ciężkim do uleczenia stadium (hormonalnorefrakcyjnym). Pomyślne efekty osiąga działanie granatu przy chorobach naczyniowo - sercowych: skoncentrowany sok z granatów znacznie poprawia ukrwienie mięśnia sercowego u pacjentów cierpiących na chorobę wieńcową . U pacjentów ze zwężeniem tętnic zmniejsza niebezpieczne złogi i obniża ciśnienie krwi.
W 100 g granatu jest 83 kcal, 1.7 g białka, 1.2 g tłuszczu, 18.7 g węglowodanów i aż 4 g błonnika.
Przyszła znikąd, bo co ma TARTA WARZYWNA do owocu granatu ?

Składniki
Spód:
  • 240 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 200 ml jogurtu naturalnego
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka majeranku
Wypełnienie:
  • 2 duże marchewki
  • 1 średnia cukinia
  • 1 papryka czerwona
  • 0,5 dużej cebuli
  • 200 g chudego twarogu
  • 2 jajka
  • 100 ml jogurtu
  • 1 łyżka suszonej bazylii
  • pieprz 

Na stolnicę wysypujemy mąkę, w kopczyku robimy otwór do którego wbijamy jajko, dodajemy resztę składników i zagniatamy jednolite ciasto, które powinno być elastyczne i nie kleić się do dłoni.
Ciasto rozwałkowujemy na cieniutki, okrągły placek, układamy go w formie i robimy dziurki widelcem, żeby powietrze nie tworzyło bąbli.
Podpiekamy około 20 minut w 180 stopniach, następnie studzimy.
 W osobnej dużej misce łączymy jajka z twarogiem, jogurtem i przyprawami i całość w miarę dokładnie mieszamy, a następnie rozprowadzamy wypełnienie łyżką we wcześniej upieczonym spodzie.
Na masę twarogową układamy pokrojone w plastry warzywa
Tartę pieczemy w 180 stopniach przez 30 minut.